sobota, 13 kwietnia 2013

"anty.TINA"






Tytuł: "anty.TINA"
Autor: Jacek Żakowski
Wydawnictwo: Sic!
Data wydania: 2005
Liczba stron: 208
Oprawa: miękka
ISBN: 83-88807-61-7
Źródło okładki: http://www.weltbild.pl







Autorem książki pt. „anty.TINA” jest Jacek Żakowski. Pozycja ta zawiera szereg wywiadów. We wstępie dziennikarz powierzchownie charakteryzuje swoich rozmówców. Są wśród nich filozofowie, architekt, socjologowie, biznesmeni, dziennikarka, historyk, lingwista i politolog. Ideologicznie związani są z komunizmem, liberalizmem, socjalizmem, konserwatyzmem czy antyglobalizmem. Na pierwszy rzut oka niewiele ich łączy. Wszyscy jednak cechują się nonkonformistycznym myśleniem o rzeczywistości. Podważają jednogłośnie prawdy powszechnie uznawane. Nie wierzą np. w niezawodność rynku, w sprawność współczesnej demokracji, w wyrównywanie historycznych rachunków czy w szczęście płynące z konsumpcji. Mają jednego przeciwnika – TINĘ.

TINA to skrót od angielskiej frazy „There is no alternative” („Nie ma alternatywy”). Oferuje ona światu receptę na dobrobyt i szczęście. Ta ideologia zdominowała zachodnie myślenie o polityce i gospodarce. Według Żakowskiego obecnie rządzi światem. TINA zakłada, że należy uwolnić ludzką inicjatywę, zlikwidować państwo opiekuńcze, otworzyć granice dla handlu, sprywatyzować gospodarkę, zderegulować rynki, obniżyć podatki, a w razie powstawania napięć – odwołać się do polityki siły. Według Żakowskiego TINA w polskich mediach ma faktyczny monopol. Elementarne pytania zostały wyłączone z debaty publicznej, ponieważ nie ma o czym dyskutować, bo nie ma alternatywy.
 
„anty.TINA” to książka składająca się z trzech części. W każdej z nich Żakowski przeprowadza wywiady z ludźmi należącymi do intelektualnej czołówki współczesnego świata. Ta książka jest zbudowana klamrowo. Zarówno na początku jak i na końcu zamieszczony został bardzo filozoficzny wywiad, mówiący o istocie ludzkiego życia.

Przed każdą rozmową autor zamieszcza notki biograficzne o swoich rozmówcach. Mimo, że większość tych osób jest znana, to swego rodzaju wprowadzenie, ułatwia czytelnikowi, moim zdaniem, „wejście” w daną rozmowę, w jej temat. Autor w ten sposób podpowiada czego będzie dotyczyła rozmowa, a czytelnik może spróbować przewidzieć jej temat.

Obietnica złożona na początku książki, mówiąca o tym, że dzięki wywiadom w niej zamieszczonym można nauczyć się wolnego od TINY myślenia o polityce, gospodarce i życiu, i że nie znajdziemy tu prostych odpowiedzi na nurtujące nas pytania np. jak budować sprawiedliwy porządek, jest prawdziwa. Podważyłabym tylko słowo „nauczyć”. Po przeczytaniu tej książki można, moim zdaniem, poznać alternatywy, a przyswoić je należy już we własnym zakresie, we własnym życiu. Ta książka równie dobrze mogłaby nosić tytuł „TATA!” ("There are thousands of alternatives!", z ang. “Istnieją tysiące możliwości”). To slogan, który nawiązuje do popularnego hasła alterglobalistów "Another world is possible" (z ang. „Inny świat jest możliwy”).

Wspomnę rozmowy, które zapadły mi w pamięć. Wywiad, z nieżyjącym już Leszkiem Kołakowskim, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Dlatego, że nie zgadzam się z filozofem w wielu kwestiach rozmowa ta wywołała we mnie wiele emocji. Kołakowski zachęca do tego, by: „chcieć niezbyt wiele, wyzbyć się pożądliwości, godzić się na miernotę życia, nie szukać szczęścia, nie marzyć”. Czy można tak żyć? Jakiej jakości byłoby nasze życie, gdybyśmy podążyli za wskazówkami filozofa? Nie zgadzam się! Chcę być szczęśliwa, chcę marzyć, spełniać swoje marzenia, chcę wyznaczać sobie cele, dążyć do ich realizacji, chcę być człowiekiem ambitnym, chcę ciągle się rozwijać – tylko takie życie ma dla mnie sens. 

Żakowski pytał zaproszonych do rozmowy gości o problem dotyczący terroryzmu, który zagraża całemu światu. George Soros słusznie zauważył, że bezpieczeństwo wszystkich ludzi zależy od tego, co dzieje się nawet w słabym, odległym państwie. Stwierdził, że siłą nie zlikwidujemy tego zagrożenia, a rozwiązania siłowe mogą tylko napędzić spiralę wzajemnej nienawiści.

Richard Rorty natomiast podkreśla znaczenie działań prewencyjnych w walce z terroryzmem. Ma na myśli: podsłuchy, agentów, szpiegowskie satelity. Nie można używać tej samej broni co terroryści. Ważne jest również, by zjednoczyć się w tej walce przeciwko nim, by działać w ramach wspólnoty międzynarodowej.
Dobrze, że „wielcy tego świata” zajmują się tym, jakże ważnym problemem. Fakt ten, w pewnym sensie, daje mi poczucie bezpieczeństwa.

Dla mnie, jako Polki ważny jest również wywiad Żakowskiego z Martinem Gilbertem, poruszający temat rewizji historycznej. My, Polacy, z powodu, między innymi, historii dotyczącej II wojny światowej, jesteśmy czuli na tym punkcie. Uważam, że historia powinna być kompletna, a za niewyjaśnione zbrodnie z przeszłości, obecne rządy danych krajów powinny przeprosić.

Bardzo aktualny jest również temat konsumeryzmu poruszony przez Żakowskiego w wywiadzie z Zygmuntem Baumanem. To jest doprawdy poważny problem współczesnego świata. Łączy się ze sprawą markowych naszywek, o których mówił w "anty.TINA" Ingvar Kamprad. Dzisiejszy świat jest nastawiony na konsumpcję. Ludzie prześcigają się w zaspokajaniu własnych potrzeb. Należy zastanowić się, czy na nieustannym biegu za przyjemnościami, rzeczami materialnymi, powinno polegać życie.

Do przeczytania książki Jacka Żakowskiego zachęciło mnie wiele czynników: sam tytuł, wskazujący na fakt, że autor wraz ze swoimi rozmówcami, będzie próbował obalić teorię TINY; podtytuł obiecujący ukazanie lepszego świata, życia oraz sposobu myślenia oraz sama postać autora, wielokrotnie wyróżnianego prestiżowymi nagrodami takimi jak „Dziennikarz Roku” czy „Wiktor”.

W „anty.TINA” znajdują się ciekawe rozmowy, cenne pytania, wartościowe, zmuszające do refleksji odpowiedzi. Jest to bardzo interesująca książka poruszająca najważniejsze sprawy świata, zarówno na podłożu ekonomicznym, gospodarczym jak i społecznym. Napisana jest przystępnym językiem. Zmusza do przemyśleń, do zastanowienia, do konfrontacji z własnym zdaniem. Dziękuję panu Żakowskiemu za tę bardzo interesującą lekturę. Jestem zachwycona jego kunsztem dziennikarskim. Podczas rozmów wykazał się cierpliwością, uporem w dążeniu do uzyskania odpowiedzi na nurtującego go pytania.

Alternatywy, co potwierdza zawartość książki, wywiady w niej umieszczone, istnieją. Być może są trudne i czasochłonne w realizacji, ale należy pamiętać, że:
„Najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku” (Benjamin Barber)

Ocena: 7/10

Em.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz