środa, 21 sierpnia 2013

"Twoje, moje i nasze"

 źródło obrazka: www.filmweb.pl

"Twoje, moje i nasze"

Tytuł oryginalny: "Yours, Mine and Ours"
Gatunek: komediowy, familijny
Produkcja: Stany Zjednoczone
Data premiery na świecie: 23 listopada 2005
 
Czas trwania: 90 min.
Reżyseria: Raja Gosnell
Scenariusz: Ron Burch, David Kidd  
Główne role: Dennis Quaid, Rene Russo
Wytwórnia: Paramount Pictures, Metro-Goldwyn-Mayer, Columbia Pictures i Nickelodeon Movies
Dystrybucja: Paramount Pictures, Metro-Goldwyn-Mayer, Columbia Pictures, Nickelodeon Movies

"Twoje, moje i nasze" to amerykańska komedia, która przedstawia losy Franka Beardsley'a (Dennis Quaid). Frank to owdowiały admirał amerykańskiej straży przybrzeżnej. Wraz z panią Munion (Linda Hunt) - opiekunką do dzieci, wprowadzając do domu dyscyplinę, próbuje wychować ośmioro potomków.

Poukładane życie admirała, w którym dzieci "chodzą jak szwajcarski zegarek" przeobraża się, gdy Frank po wielu latach spotyka swoją dawną miłość z lat szkolnych. Między Frankiem, a projektantką torebek Helen North (Rene Russo) szybko odżywa uczucie.

Helen, podobnie jak Frank, to osoba z przeszłością. Z pierwszego małżeństwa ma dziesięcioro dzieci. Niektóre własne, niektóre adoptowane. Rodzina Northów znacząco różni się od uporządkowanej rodziny Beardsleyów. Helen to artystka. Jej dzieci również doceniają sztukę - grają na licznych instrumentach, przywiązują wagę do ubioru. Nie mogą zrozumieć porządków panujących w domu Franka, który wszystko traktuje w specyficzny dla siebie sposób, który do domu próbuje wprowadzić warunki obowiązujące w pracy, który lubi wszystko planować, który nie improwizuje.

źródło obrazka: tv.wp.pl

Helen i Frank na nowo się w sobie zakochują i szybko, bez większych namysłów i długotrwałych rozważań, postanawiają się pobrać. Przed ślubem zamieszkują razem. Jak połączą tak liczne i różne rodziny?

 źródło obrazka: www.filmweb.pl

Z połączenia tych dwóch domów wyniknie wiele kłopotów. Kłótnie dzieci, dokuczanie sobie nawzajem oraz nieporozumienia - są na porządku dziennym. Zarówno potomkom Franka jak i Helen trudno się przestawić i odnaleźć w nowych warunkach. 

źródło obrazka: www.filmweb.pl

Admirał i projektantka kochają się. Ich dzieci widząc to uczucie postanawiają wymyślić plan jak rozdzielić rodziców, jak spowodować, by wróciło to, co było, by na nowo zamieszkać oddzielnie. Czy plan im się uda? Do czego posuną się dzieciaki, by dopiąć swego, by nie dopuścić do ślubu rodziców? Czy ta historia skończy się happy endem? Tego dowiecie się oglądając "Twoje, moje i nasze".

 źródło obrazka: darkwarez.pl

Pomysłodawcy tej komedii chcieli zyskać uznanie publiczności i jak się domyślam, wywołać u niej salwy śmiechu, stawiając na takie sceny jak - wzajemne oblewanie się farbą przez dzieci, przewracanie się na śliskiej podłodze, nieradzenie sobie opiekunki (tak na marginesie mówiąc pani Munion to zdecydowanie najśmieszniejsza postać tego filmu!), dzieci wypadające przez okna itp. Do mnie taki humor niestety nie trafia. To zupełnie nie dla mnie. Na tej komedii zaśmiałam się chyba raz. To stanowczo za mało. 

Ocena: 2/10

Em.

4 komentarze:

  1. Czasem komedia okazuje się być dramatem ;)

    Obserwuję i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz tak jakbyś oglądała ten film! :D

      Dzięki! Na pewno zajrzę do Ciebie! ;)

      Usuń
  2. Oglądałam, ale szału nie było. Prawda jest taka, że zbyt wiele dzieci spowodowało, że w rezultacie wszystkie wypadły mdło i blado. Ale jak na piątkowy (czy sobotni) wieczór może być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem, z takim pomysłem na film, z takim scenariuszem, to się po prostu nie miało prawa udać - bez względu na ilość dzieciaków. ;)

      Usuń