niedziela, 18 sierpnia 2013

"Arabska żona"


Tytuł: "Arabska żona" 
Autor:
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2010
Liczba stron: 560
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7648-405-1
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/

Dorota, główna bohaterka "Arabskiej żony" to zwykła dziewczyna z Polski. Wiedzie spokojne życie bez zbędnych zawirowań. W dniu osiemnastych urodzin poznaje swojego przyszłego męża - muzułmanina Ahmeda. Szybko się w nim zakochuje. Wydawać by się mogło z wzajemnością. 

Dorota i jej chłopak nie przejmują się docinkami, których nie szczędzą im inni ludzie. Dziewczyna, by być z Ahmedem, musi przeciwstawić się również swojej rodzinie, która nie kryje negatywnego stosunku do muzułmanina. 

Dorota nie widzi świata poza Ahmedem. Nie jest w stanie myśleć racjonalnie. Czuje, że spotkała tego jedynego, że jej narzeczony to książę na białym koniu, że jej życie to bajka, o której każda kobieta przecież marzy. Dorota była szczęśliwa. Polka myślała, że ma wszystko - kochającego mężczyznę, wizję szczęśliwej rodziny. Czego chcieć więcej? 

Wszystko się zmienia, gdy Dorota wraz z mężem i córeczką Marysią wyjeżdżają do rodzinnego domu Ahmeda, do Libii. Szczęście znika. Pryska jak bańka mydlana. Ahmed zmienia się. Zaczyna w inny sposób traktować Dorotę, którą podobno darzył tak wielkim uczuciem. Czytając "Arabską żonę" można odnieść wrażenie, że autorka w tym fragmencie książki wprowadza nową postać. Ahmed z Libii nie ma nic wspólnego z Ahmedem z Polski. Czy można się aż tak dobrze kamuflować? Czy to może wina zaślepionej uczuciem Doroty, że nie zauważyła, nie odkryła prawdziwych cech charakteru swojego wybranka? Czy opętanym przez miłość można być racjonalnym?

Ze strony na stronę jest coraz gorzej. Dorota jest traktowana przez Ahmeda jako niewolnica, która powinna bez sprzeciwu wykonywać jego polecenia. W ich małżeństwie, w mieszanym kulturowo związku, nie ma miejsca na szacunek i chociażby szczyptę miłości. To wszystko zastępuje przemoc, agresja, bezpodstawne żądania i oskarżenia.

Naiwna Polka długo usprawiedliwia zachowanie męża tyrana, który po każdym sporze robi jej pranie mózgu, obarczając ją winą. Dorota nie chce przyznać się do tego, że jej małżeństwo to pomyłka, że podjęła decyzję o zamążpójściu zbyt szybko, że powinna, jeżeli nie podążać za, to przynajmniej słuchać i rozważać rady osób, które próbowały ją ostrzec. A takich ludzi było wiele - rodzina dziewczyny, inne żony muzułmanów, a nawet siostry Ahmeda.
„Lecz małżeństwo to nie bajka i idylla. Bywają ciężkie chwile,które trzeba przeżyć wspólnie. Jeśli on w takich momentach nie będzie cię wspierał, a wręcz przeciwnie, całą winę zrzucał na ciebie, to długo nie pociągniesz.” 
Jak się okaże Dorota wiążąc się z Ahmedem stała się częścią rodziny, która skrywa różne brudne tajemnice, w której od lat przymyka się oko na patologie od gwałtów przez kazirodztwo aż do pedofilii. Czy Dorota zrozumie, że miłość do Ahmeda wyniszcza ją? Co zrobi, by uratować swoją rodzinę? 

Gdy obudzi się z marazmu w jakim tkwiła zacznie walczyć nie tylko o siebie, ale również o własne dzieci, które na mocy islamskiego prawa powinna zostawić ich ojcu. Ale czy, gdy to zrozumie, nie będzie już za późno?

"Arabska żona" powinna być przestrogą dla osób zakochujących się w wyznawcach innych religii, którzy stanowią część innej kultury. Czasem, jak ukazuje ta pozycja, bariera stwarzana przez wymienione przeze mnie czynniki, jest nie do pokonania. Jedna z postaci wykreowanych przez Valko pyta Dorotę:
„Czy ty nie czytałaś o kulturze arabskiej, zwyczajach, historii, tradycji? Nauczyłaś się paru słów i uważasz, że to wystarczy, aby brać sobie za męża Araba?”
Dorota to bardzo naiwna kobieta, która poznając Ahmeda czuła się jak w siódmym niebie. Miłość jest ślepa? Miłość może i tak, ale siniaki na ciele są po prostu widoczne i niczym nie da się wytłumaczyć stosowania przemocy przez osobę, która wyznaje "wielką miłość".

"Arabska żona" jest reklamowana jako dzieło osoby, która poznała świat arabski od podszewki. Z tego oto powodu wymagałam od tej pozycji większej ilości ciekawostek i po prostu opisów tej części ziemi, kultury arabskiej, zwyczajów, tradycji. Tego w "Arabskiej żonie" brakuje.

"Arabska żona" to książka napisana prostym językiem. Opisuje relacje w wielokulturowym małżeństwie. Szczerze mówiąc, mimo denerwującej Czytelnika naiwnej Polki - Doroty i czasami wydawać by się mogło niekończących opisów patologii, przez które "Arabska żona" wydaje się być przerysowana, ta pozycja wciąga. Jednak, jak już wspomniałam od osoby, która zna tamten świat, która żyje w Arabii Saudyjskiej, wymagałam więcej - więcej kolorytu, więcej tamtej atmosfery.

Ocena: 5/10

Em.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz