Ostatnio zastanawiałam się kiedy narodził się ten zwyczaj. Sprawdziłam to. Tradycja posypywania głów popiołem na znak pokuty pojawiła się już w VIII wieku. Trzy stulecia później ówczesny papież Urban II zatwierdził ten obyczaj jako obowiązujący w całym Kościele.
Wielokrotnie również zastanawiałam się skąd pochodzi popiół, który ląduje na mojej głowie. I na to uzyskałam odpowiedź. Kto szuka nie błądzi! Właśnie za panowania papieża Urbana II postanowiono, że popiół, którym kapłan posypie głowy wiernych, będzie pochodził z palm poświęconych w Niedzielę Palmową z ubiegłego roku.
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz."Im jesteśmy starsi tym bardziej zaczynamy zauważać i analizować działania oraz zdarzenia, które mają miejsce wokół nas. Zyskujemy z biegiem lat doświadczenie, a przez to stajemy się mądrzejsi. Słowa, które słyszę już od wielu lat: "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz" w tym roku wywołały we mnie wiele przemyśleń. Ponownie zdałam sobie sprawę z tego, że życie ludzkie jest bardzo kruche w obliczu mocy Boskiej. Życie człowieka na tym świecie jest tak naprawdę niewiele warte. Ciało ludzkie obróci się w proch. Nie mamy na to wpływu. Jesteśmy wobec tego faktu bezbronni. Warto zatem dbać o własną duszę, własne wnętrze! Warto pochylić głowę, przyznać się do popełnianych błędów, by móc iść dalej drogą życia z podniesioną głową.
Em.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz