piątek, 25 lipca 2014

"Złodziej marzeń"

źródło obrazka: coolspotters.com

"Złodziej marzeń"

Tytuł oryginalny: "Stealing Paradise"
Gatunek: thriller
Kraj produkcji: Kanada, USA
Data premiery na świecie: 18 lipca 2011
Czas trwania: 83 minuty
Reżyseria: Tristan Dubois
Scenariusz: Tom Gates
Główne role: Rachael Leigh Cook, Graham Abbey

źródło obrazka: tv.wp.pl

Inżynierka Amanda Collier (Rachael Leigh Cook) poświęciła wiele lat, by opracować nowatorski projekt w dziedzinie lotnictwa. Wymyśliła pewien mechanizm, a w czasie tworzenia przyświecał jej jeden cel – pragnęła by tragedia, która miała miejsce w jej rodzinie już nigdy się nie powtórzyła. Niestety, na drodze do sukcesu i spełnienia zawodowego Amandy staje jej przełożony – Brendan Cavanaugh (Richard Robitaille). Wykradł projekt i zaprezentował go jako własny, za co Amanda postanowiła wytoczyć nieuczciwemu szefowi proces.

źródło obrazka: kobieta20.pl

W dochodzeniu do prawdy kobiecie pomaga jej brat – adwokat Steven Collier (Graham Abbey). Z czasem historia komplikuje się coraz bardziej. Pozwany szef zostaje zamordowany, a ślady zbrodni wskazują na Amandę, jako zabójcę. Sytuacja kobiety pogarsza się, ponieważ śledczy twierdzą, że miała motyw. Następnie ma miejsce kilka dziwnych zbiegów okoliczności, które tylko coraz bardziej pogrążają Amandę. W wyniku tego kobieta musi już nie tylko udowodnić, że jest autorką projektu, do którego jej szef przypisał sobie prawa, ale również musi walczyć, by nie zostać skazaną za morderstwo. Komu może zaufać?


"Złodziej marzeń" to film, który ma naprawdę dobry scenariusz – trzyma w napięciu i nie jest przewidywalny. Oczywiście, w czasie oglądania typowałam, kto najbardziej mąci, ale nie trafiałam. Dopiero pod koniec  domyśliłam się, kto może być "tym złym", ale nie byłam tego pewna. Film nieoczywisty, niebanalny.

Chociaż nie znam większości aktorów, którzy pojawili się w "Złodzieju marzeń", myślę, że ich zdolności aktorskie stały na dobrym poziomie. To właśnie dzięki nim i wspomnianemu scenariuszowi, można było bez trudu przenieść się w przestrzeń pokazywaną przez szklany ekran i dać się porwać tej historii.

źródło obrazka: www.13thstreet.com

Czasami, gdy zapoznaję się z tłumaczeniem tytułów filmów zagranicznych, łapię się za głowę. Jednak w tym przypadku uważam, że jeżeli polski tytuł nie został lepiej dobrany niż oryginał ("Stealing Paradise"), to przynajmniej jest na równym poziomie. Przecież "Złodziej marzeń" to historia o kobiecie, która miała wszystko, a w jednej chwili, przez swą nieuwagę, ale również przebiegłość innych, mogła to stracić i wylądować za kratkami.

"Złodziej marzeń" to thriller na dobrym poziomie. Intrygujący, wciągający i angażujący odbiorcę w typowanie zabójcy! Polecam!

Ocena: 7/10

Em.

1 komentarz: