niedziela, 22 czerwca 2014

"Siły ciemności"


Tytuł: "Siły ciemności"
Autor: Nora Roberts
 Tytuł oryginału: "Dark Witch" 
Tłumaczenie: Xenia Wiśniewska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 11 marca 2014
 
Liczba stron: 460
Oprawa: miękka
 
ISBN: 9788378397250  
Źródło okładki: www.lubimyczytac.pl

Iona Sheehan to dziewczyna, która wychowywana była w rodzinie, w której oprócz babci nikt nie poświęcał jej uwagi. Brakowało jej rodzicielskiej miłości i poczucia, że może polegać na najbliższych oraz liczyć na ich wsparcie. To właśnie babcia, która dobrze zna Ionę, wtajemnicza dziewczynę w swego rodzaju dziedzictwo. Iona bowiem, choć nie zdawała sobie z tego sprawy, jest częścią rodziny Sorchy, Czarownicy z Ciemności, a co za tym idzie ma magiczną moc.

Iona wyrusza do Irlandii, do Hrabstwa Mayo, gdzie spotyka swoich krewnych - potomków Sorchy. Branna i Connor również mają nadprzyrodzoną siłę. Iona z biegiem czasu układa sobie życie w nowym środowisku. Zamieszkuje w domu irlandzkich krewnych. Znajduje pracę w stajni. Opiekuje się końmi, które rozumie – dosłownie! – bez słów. A na dodatek zakochuje się w bardzo przystojnym właścicielu tego miejsca - Boyle McGrath. Dziewczyna staje się szczęśliwa i pewna, że wreszcie odnalazła miejsce, odpowiednie miejsce dla siebie, gdzie będzie czuła się doceniona i potrzebna.

Los dziewczyny nie jest jednak zwyczajny. Czeka na nią zadanie specjalne. Iona należy do rodu Sorchy, który od dawien dawna walczy ze złym czarnoksiężnikiem Cabhanem. Czarownica z Ciemności starała się ochronić swoje dzieci i zabić tę nikczemną kreaturę, ale niestety Cabhan się odrodził. Teraz to do następców czarownicy należy pokonanie czarnoksiężnika. Tylko trójka zrodzona z krwi Sorchy może to zrobić. Dlatego też, gdy Iona pojawia się w Irlandii, Branna i Connor wiedzą, że nastał wyczekiwany czas. Każdy z trójki ma swojego przewodnika. Jest nim odpowiednio koń, pies i sokół. Te zwierzęta są niczym bratnie dusze i strażnicy gotowi się poświęcić. Branna i Connor od urodzenia wiedzieli, że kiedyś będą musieli stawić czoła Cabhanowi. Dla Iony to nowość. Będzie w ekspresowym tempie uczyła się czarów, zaklęć, magii, a w tym pomogą jej kuzyni. Czy potomkom Sorchy razem z przyjaciółmi uda się pokonać Cabhana? Czy obmyślony plan się wypełni? Czy Iona okaże się jego najsłabszym elementem?

"Siły ciemności” to pierwszy tom nowego cyklu napisanego przez Norę Roberts. Gdybym miała określić jego gatunek powiedziałabym, że to fantastyka połączona z wątkiem romansowym. Podobał mi się zabieg, który zastosowała autorka. Zaczęła od opisu tego, co działo się w XIII wieku, by później przenieść czytelników we współczesność. Dzięki temu miała okazję, by łączyć magię z otaczającą nas rzeczywistością a co za tym idzie, nie była zmuszona rezygnować z opisywania, a raczej korzystania przez bohaterów z dóbr obecnej techniki.

Podobało mi się również, że w kręgu Iony, jej kuzynów oraz przyjaciół, pojawił się Fin – mężczyzna, który jest związany w pewien sposób z Cabhanem. Umieszczenie tej postaci wśród innych nieskazitelnie dobrych sprawiało, że historia stawała się ciekawsza, a czytelnik nie jest pewny jakie wspomniany mężczyzna tak naprawdę ma zamiary. Czy nie zdradzi Iony i jej bliskich w najważniejszym momencie? Czy będzie lojalny do końca?

Wszyscy potomkowie Sorchy emanują dobrocią. Są sprawiedliwi, wspierają się, szczerze kochają. Czego chcieć więcej? Mogłoby wydawać się, że są to postaci bez najmniejszej skazy. Jednak na szczęście tak nie jest! Są, choć z czarodziejską mocą, ale tylko ludźmi. Dogryzają sobie, denerwują się na siebie, złoszczą, kłócą, spierają. Prowadzą normalne, niewyidealizowane życie. Za to oraz wplecione w historię elementy humorystyczne - wielki plus dla Nory Roberts.

Książka "Siły ciemności” jest reklamowana jako nowy cykl królowej romansów Nory Roberts. Dlatego też zaskoczył mnie sposób przedstawienia wątku miłosnego. Był do bólu przewidywalny. Iona i Boyle to para, która przeżywa wzloty i upadki. Jednak nic, naprawdę nic w tej relacji nie było zaskakującego. Wszystko układało się według schematu: wielka miłość – zranienie – cierpienie - powrót.

Nowa książka autorki to fantastyka. Jednak czy można wszystko tłumaczyć gatunkiem? Wiele zdarzeń w książce Roberts wydawało mi się skrajnie nieprawdopodobnych. Chociażby bezbolesne dla Iony zrozumienie nowej roli, dość szybkie pogodzenie się z obowiązkiem stawienia oporu złu. Brak strachu, a poczucie przeznaczenia i obowiązku. Czy dla dziewczyny żyjącej dotychczas w normalnym świecie byłaby to tak łatwa przemiana, przez którą przeszłaby bez większych trudności? Wiem, że to historia o magii, czarach, ale to jest chyba przesada? 

Mimo, że mam zastrzeżenia co do tej pozycji, język Roberts i płynność z jaką nim się posługuje sprawia, że gdy ukaże się kolejny tom tej historii, sięgnę po niego.

"Siły ciemności" to książka o ludziach z nadprzyrodzoną mocą. Autorka kieruje przesłanie dla współcześnie żyjących. Z kart swej książki ukazuje siłę jaką stanowi rodzina. Zwraca uwagę na potęgę miłości i przyjaźni. Pokazuje, że dają one moc – może nie czarodziejską, ale bardzo potrzebną i że dzięki wspomnianym uczuciom można pokonać nawet największe przeciwności.

Ocena: 6/10

 Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi: 

Em.

1 komentarz:

  1. Kocham Norę Roberts ale tylko i wyłącznie, kiedy tworzy horrory. Zadziwiające jest to, iż osoba piszącą powieści romantyczne potrafi również zamrozić krew w żyłach pisząc powieści grozy. Musze przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że przypadnie mi bardziej do gustu niż Tobie :D

    OdpowiedzUsuń