niedziela, 19 października 2014

65. "Tektonika uczuć"


Tytuł: "Tektonika uczuć" 
Autor:
Tytuł oryginału: "La tectonique des sentiments"
 
Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska  
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2008
Liczba stron: 147
Oprawa: twarda
ISBN: 9788324010349
 
Źródło okładki: www.lubimyczytac.pl

Na pierwszy rzut oka Diane i Richard tworzą zakochaną parę. Planują wkrótce się pobrać. Jednak żadne z nich nie chce odkryć swoich kart przed drugim. Nikt nie chce powiedzieć wprost, co go niepokoi, o czym nie może przestać myśleć. Jak każdą parę dręczą ich wątpliwości. Diane myśli, że związek z Richardem nie jest już taki jak kiedyś, że uczucie częściowo wygasło. Zauważyła, że Richard nie tęskni za nią, że już nie cieszy się tak jak dawniej z ich spotkań, że nie zabiega o nie. Kobieta zamiast szczerze porozmawiać, postanawia sprawdzić swojego ukochanego. Skłamie mówiąc, że jej uczucia trochę zbladły. Jak zareaguje Richard? Jak potoczą się losy zakochanych? Do czego posunie się rozczarowana Diane? Czy ta miłość ma szansę przetrwać?

Éric-Emmanuel Schmitt jak zwykle używa niebywale interesujących porównań. Tektonika uczuć (tytuł książki), to słowa, którymi opisuje miłość. Uczucia, tak jak płyty tektoniczne przemieszczają się, zderzają ze sobą wywołując mniejsze lub większe emocjonalne zawirowania, które wystawiają związki na próbę.

To mogłaby być zwykła, banalna, sto razy grana opowieść o miłości, ale już sam opis książki jest doskonały i świetnie obrazuje pełną sprzeczności całość. Schmitt pokazał klasę. Świetnie opisał intrygę, która zaskakuje. Autor wodzi Czytelnika za nos. Oszukuje go - prowadzi na boczny tor i ciągle sprawia, że odbiorca nie spodziewa się kolejnych zdarzeń.

Język - jak to u Schmitta, nie jest zbyt wyrafinowany. Prostota stylu to zaleta tej pozycji, bo tu nie chodzi o wyszukane słowa, ale o opis uczuć, które same w sobie są wyjątkowe. Dodatkowo, forma – dramat, daje Czytelnikowi ogromne pole do interpretacyjnego manewru.

Jak się okazuje, miłość i nienawiść dzieli cieniutka linia. Miłość to nieustanna gra, której przegrana jest skrajnie bolesna.

"Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczycie na inne, równie silne: nienawiść".

Ocena: 8/10

Em.

2 komentarze:

  1. Lubię książki Schmitta. Szybko i przyjemnie się je czyta, gdyż tak jak napisałaś język jakim się posługuje nie jest zbyt wyrafinowany.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię książek o miłości, po prostu to kompletnie nie mój gatunek, ale fajnie, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń