poniedziałek, 15 września 2014

61. "Szukając Alaski"


Tytuł: "Szukając Alaski" 
Autor:
Tytuł oryginału: "
Looking for Alaska" 
Tłumaczenie: Anna Sak
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2007
Liczba stron: 268
Oprawa: miękka
ISBN:
9788324007653  
Źródło okładki: www.lubimyczytac.pl

"Szukając Alaski" to debiutancka powieść Johna Greena, który napisał "Gwiazd naszych wina" – bestseller, którego jeśli nie czytał, to z pewność słyszał o nim każdy mól książkowy. Czy debiutancka powieść także zachwyca?

Miles Halter to wymarzone dziecko każdego rodzica. Nie sprawia kłopotów, nie trzeba go nakłaniać do nauki. Ma dość nietypową pasję, a mianowicie uwielbia czytać biografie i zapamiętywać ostatnie słowa znanych ludzi. Jest tylko jeden problem: chłopiec narzeka na brak zażyłości w kontaktach z rówieśnikami, co sprawia, że rzadko wychodzi z domu, czuje się samotny, odrzucony. Wszystko zmienia się, gdy Miles w poszukiwaniu Wielkiego Być Może, czyli prawdziwego celu istnienia, przenosi się do szkoły w Alabamie, do której kiedyś chodził jego ojciec. Pragnie, by jego życie się zmieniło, by znaleźć przyjaciół. I tak się stanie, ale czy to wyjdzie na dobre?

Miles w szkole poznaje przekrój osobowości z różnych zakątków świata. Zaprzyjaźnia się z Pułkownikiem i Alaską, w której się zakochuje. Tej grupce nastolatków czas mija na paleniu papierosów, piciu alkoholu i wymyślaniu sposobów, w jaki mogą dokuczyć, ośmieszyć innych uczniów. Nauka schodzi na plan dalszy. Dokąd to zaprowadzi młodzież? Wydarzy się wypadek, który sprawi, że nic nie będzie już takie jak kiedyś. Czy nastolatkowie będą umieli w obliczu tragedii, która nieubłaganie się zbliża, nacisnąć na hamulec i zatrzymać się?

"Szukając Alaski" to płynnie napisana książka, z treścią podzieloną w ciekawy sposób, o współczesnych nastolatkach i dręczących ich problemach: pierwszych miłościach, dojrzewaniu, buncie. John Green wzbogaca tę powieść o refleksje. Bohaterowie bowiem, choć ich życie upływa na dość prymitywnych rozrywkach, deklarują, że chcą znaleźć cel swego istnienia. Podobała mi się również metafora życia jako labiryntu, z którego wyjścia szukamy i znajdziemy je dopiero wtedy, gdy odnajdziemy cel naszej ziemskiej wędrówki.

Zawsze, gdy czytam literaturę młodzieżową, zastanawiam się, co wyniosą młodzi, być może jeszcze nieukształtowani ludzie, którzy przeczytają daną pozycję. Miles, gdy znajduje się w nowej szkole całkowicie się zmienia. To inny chłopak. Czy ceną za wkupienie się w grupę i zaprzyjaźnienie, musi być odejście od własnych przekonań? Poza tym, czy troje przyjaciół rzeczywiście nimi było? Dlaczego w takim razie w najważniejszym momencie nie mogą sobie ufać i wyjawić dręczących sekretów? A może to po prostu grupka ludzi, którzy chcą spędzić razem czas dobrze się bawiąc?

Podsumowując: "Szukając Alaski" to książka-paradoks dla młodzieży - z jednej strony interesująca treść zaciekawi tę grupę wiekową, a z drugiej - zastanawiam się po co mają ją czytać skoro prawie nic wartościowego im nie przekaże.

Ocena: 5/10

Em.

2 komentarze:

  1. Właśnie dlatego boję się podejść do literatury tego Autora, bo może i są płaczliwe, ale kurcze co one wniosą w moje życie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę i chyba mam inne zdanie - może i wybitna nie była, ale całkiem dobrze się przy niej bawiłam. :)

    OdpowiedzUsuń