piątek, 6 lutego 2015

73. "Zrozumieć Chiny"


Tytuł: "Zrozumieć Chiny"
Autor:
Tytuł oryginału: "What does China think?"
Tłumaczenie:Witold Falkowski
Wydawnictwo: Nadir - Media Lazar
Data wydania: 20 stycznia 2010
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-922453-7-7
Źródło okładki: www.lubimyczytac.pl

Mark Leonard to brytyjski analityk i teoretyk stosunków międzynarodowych. W książce „Zrozumieć Chiny” pokazuje Chiny od wewnątrz. Przedstawia w jaki sposób elity tego kraju widzą rzeczywistość.

Leonard zauważa, że obecnie widoczny jest pewien podział. Światowymi liderami są Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Autor zwraca jednak uwagę na to, że na przestrzeni najbliższych kilku lat to Chiny zdobędą, przejmą przywództwo. Autor przekonuje, że by zrozumieć politykę międzynarodową, należy zrozumieć politykę Chin. Podkreśla ogromne znaczenie tego kraju i wpływ jego decyzji na losy pozostałych aktorów na scenie międzynarodowej.

Może się wydawać dziwne, że pomimo ciągłej groźby represji, więzienia i ingerencji cenzury, intelektualiści odgrywają w Chinach istotną rolę. Jak przekonuje Mark Leonard biorą oni udział w procesie politycznym. Patrzą eksperckim okiem na dane dziedziny i wskazują na ich zdaniem najlepsze rozwiązania. Decyzja oczywiście niezmiennie pozostaje do podjęcia przez przywódców.

W książce autor stara się pokazać Czytelnikowi wszystkie aspekty życia politycznego w Chinach. Zwraca uwagę na ukształtowane frakcje: nową prawicę i nową lewicę. Mówi o polityce ekologicznej, a także o polityce zagranicznej Chin, które często w nieistotnych dla siebie sprawach starają się być neutralne, by gdy im na czymś zależy zaznaczyć swoją obecność. Mark Leonard zauważa oczywiście również sukces Chin jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. Przez 30 lat wzrost gospodarczy wynosił średnio 9%, co sprawiło, że w 2007 roku Chiny stały się trzecią co do wielkości gospodarką świata.

Jak przekonuje Leonard, w polityce Chin można odnaleźć elementy demokratyczne. Już sam dostęp i konsultacje z elitami, rozmówcy autora uznają za zalążek tego ustroju. Niektórzy z nich uważają, że w przyszłości Chiny będą musiały stać się demokracją, o czym ma przesądzić ukształtowanie się klasy średniej i rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Demokracja jest wprowadzana do systemu w sposób kontrolowany. Przeprowadzane są eksperymenty w różnych miastach np. organizowane są głosowania deliberatywne. Kolejni rozmówcy uważają, że demokracja wywołuje chaos i budzi złe historyczne skojarzenia związane z jej wprowadzaniem. Jedno jest pewne - Chiny pokazały, że demokracja nie jest warunkiem rozwoju gospodarczego.

Każdy kto, choć trochę interesuje się polityką światową powinien przeczytać tę książkę, by poznać  bliżej kraj, który jest podmiotem, z którym należy się liczyć, uwzględniać w podejmowanych decyzjach i planach.

Ocena: 6/10

Em.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz