Tytuł: "Zrozumieć Chiny"
Tytuł oryginału:
"What does China think?"
Tłumaczenie:Witold FalkowskiWydawnictwo: Nadir - Media Lazar
Data wydania: 20 stycznia 2010
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-922453-7-7Oprawa: miękka
Źródło okładki: www.lubimyczytac.pl
Mark Leonard to brytyjski analityk i teoretyk stosunków
międzynarodowych. W książce „Zrozumieć Chiny” pokazuje Chiny od wewnątrz.
Przedstawia w jaki sposób elity tego kraju widzą rzeczywistość.
Leonard zauważa, że obecnie widoczny jest pewien podział.
Światowymi liderami są Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Autor zwraca jednak uwagę na to, że na
przestrzeni najbliższych kilku lat to Chiny zdobędą, przejmą przywództwo. Autor
przekonuje, że by zrozumieć politykę międzynarodową, należy zrozumieć politykę
Chin. Podkreśla ogromne znaczenie tego kraju i wpływ jego decyzji na losy pozostałych
aktorów na scenie międzynarodowej.
Może się wydawać dziwne, że pomimo ciągłej groźby
represji, więzienia i ingerencji cenzury, intelektualiści odgrywają w Chinach istotną
rolę. Jak przekonuje Mark Leonard biorą oni udział w procesie
politycznym. Patrzą eksperckim okiem na dane dziedziny i wskazują na ich
zdaniem najlepsze rozwiązania. Decyzja oczywiście niezmiennie pozostaje do podjęcia przez
przywódców.
W książce autor stara się pokazać Czytelnikowi wszystkie aspekty
życia politycznego w Chinach. Zwraca uwagę na ukształtowane frakcje: nową
prawicę i nową lewicę. Mówi o polityce ekologicznej, a także o polityce
zagranicznej Chin, które często w nieistotnych dla siebie sprawach starają się
być neutralne, by gdy im na czymś zależy zaznaczyć swoją obecność. Mark Leonard
zauważa oczywiście również sukces Chin jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. Przez
30 lat wzrost gospodarczy wynosił średnio 9%, co sprawiło, że w 2007 roku Chiny
stały się trzecią co do wielkości gospodarką świata.
Jak przekonuje Leonard, w polityce Chin można odnaleźć elementy demokratyczne. Już sam dostęp i konsultacje z
elitami, rozmówcy autora uznają za zalążek tego ustroju. Niektórzy z nich uważają, że
w przyszłości Chiny będą musiały stać się demokracją, o czym ma przesądzić
ukształtowanie się klasy średniej i rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
Demokracja jest wprowadzana do systemu w sposób kontrolowany. Przeprowadzane są
eksperymenty w różnych miastach np. organizowane są głosowania
deliberatywne. Kolejni rozmówcy uważają, że demokracja wywołuje chaos i budzi złe
historyczne skojarzenia związane z jej wprowadzaniem. Jedno jest pewne - Chiny pokazały, że demokracja nie jest warunkiem rozwoju gospodarczego.
Każdy kto, choć trochę interesuje się polityką światową
powinien przeczytać tę książkę, by poznać bliżej kraj, który jest
podmiotem, z którym należy się liczyć, uwzględniać w podejmowanych
decyzjach i planach.
Ocena: 6/10
Em.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz